Podejrzewam, że Åsa Lind wyjechała wczoraj z Łodzi z potężnym zapasem historii... Po intensywnym dniu i dwóch spotkaniach nasłuchała się przeróżnych opowieści dzieci, przy okazji dzieląc się swoimi. Czy wiecie skąd się wziął się Piaskowy Wilk, jak w oryginale ma na imię Karusia i jak czochra się ogromny łoś, którego kilkuletnia Åsa znalazła przed swoimi domem?
I że szwedzkie "Å" wymawia się jak polskie, głębokie "o"? Uwaga! Nie zdziwcie się, kiedy na pytanie "co robi Åsa Lind w Szwecji" dzieci pewnym głosem odpowiedzą "miód"...