9 grudnia 2014
6 grudnia 2014
Kupa siku
Znacie Dyla Sowizdrzała? Poczucie humoru nie opuszczało go nawet na łożu śmierci. Wykorzystując okazje do końca, postanowił zrobić kawał i księdzu. Napełnił dzban gównem i
przykrył go złotymi monetami, zastrzegając, żeby ksiądz nie zagarniał datku
garścią zbyt głęboko. Co robi zachłanny kapłan? Łatwo przewidzieć...
Jeśli pada hasło "literatura sowizdrzalska" zazwyczaj w komplecie jest termin "plebs". Czy to
przestroga? Dla kogo?!
4 grudnia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)