I postanowiłam się zbuntować…
W ramach relacji "z", krótka opowieść "o".
Zresztą jaki jest sens opowiadać wystawę i spotkania, kiedy najważniejszy jest odbiorca? I jego działanie? To, co TY zrobisz z propozycją...
A więc opowieść o buncie...
Po pierwsze – przeciw standardowemu myśleniu o tym, kto jest buntownikiem i czym może bunt.
Po drugie – przeciwko (zazwyczaj) negatywnemu odbiorowi słowa „bunt”
Po trzecie - przeciwko temu, że hasło "ilustracja" i "książka obrazkowa" automatycznie kojarzy się z tym co "dla dzieci"
Po czwarte – przeciwko najczęstszym wyobrażeniom wystawy ilustracji.
Ale nie pojawiły się żadne eksperymentalne formy. Ani prezentacja kolejnych, misternie budowanych ilustracji Iwony Chmielewskiej (wiecie zapewne jak ogląda się te oryginały!). Najważniejsze są książki. Bo to autorka, która "myśli książką". Tworzy związki i współzależności.
Dziesięć plansz z dziesięciu różnych tytułów. Z patronującym im obrazem na plakacie wystawy.
Nie bez przyczyny z "Maum". W kolejnych, "wyjętych"z książek ilustracjach jest pewna propozycja: droga. Wystawa to zaproszenie do wejścia na nią i poszukania swoich znaczeń. Wielkoformatowe wydruki prac – te okna albo może drzwi, są zaproszeniem do podróży przez książki. Jaką niespodziankę w nich zobaczycie? Jaką prawdę odkryjecie? Co powiedziecie dzieciom i co od nich usłyszycie? Co szepcze Korczak po parasolem? Lewitująca dziewczynka?! Nie wiem...
Mam nadzieję, że zechcecie - z książkami i nie tylko - poszukać swoich znaczeń, stworzyć związki i współzależności . Poszukać swego „maum", nie-(tylko)-duszy, a tego wszystkiego, co sprawia, że "ja" jest "ja" i pyta siebie o to kim jest... A do tego zarówno bunt i pokora są niezbędne… I wiara, że to potrzebne. Choć niby nie-praktyczne.
* Wielkie podziękowania za pomoc przy przygotowaniu wystawy dla Doroty Nowackiej, Radka Stańca, Darii Szadkowskiej, Jarosława Borowca z wydawnictwa Warstwy, wydawnictwa Wytwórnia, wydawnictwa Entliczek, wydawnictwa Media Rodzina i Bramy Grodzkiej - Teatru NN z Lublina.
I dla Teatru Pinokio! Osobne wyrazy wdzięczności dla Iwony Chmielewskiej i Magdaleny Sikorskiej.
A Wy, jak myślicie, co Iwona Chmielewska - podczas spotkania po wernisażu - powiedziała o buncie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz