Dziś dobiegł końca Lodz Design Festiwal. Miło przeczytać i słuchać, jak innym jest miło odwiedzić w październiku Łódź - miasto, w którym dzieje się "świeżo i mocno inspirująco". Mnie jest po tegorocznej edycji festiwalu jeszcze milej jako dzieciatej matce. Seria warsztatów Ewy Solarz (autorka D.E.S.I.G.N.) połączona z oprowadzaniem po wystawie, spotkania, działania twórcze, bawialnia, dział prezentowanych zabawek. Jak dla mnie kropką nad "i" Festiwalu Designu był duży krok w stronę dziecka.
I co z nich wyrośnie?
2 komentarze:
Bardzo ładne miejsce!! Kraciastą sofę poproszę w innych ujęciach (dokładnie takie pokrycie mi się marzy na ikeowskiego Klippana!)
Hmmm... ładne mówisz ;) Powiedziałabym, że klimatyczne :) Ta łuszcząca się farba... :D
Świetne pomysły na zagospodarowanie i wydzielenie przestrzeni. Sofy nie mam, ale zajrzyj na FB fanpejdża Festiwalu - sporo tam ciekawych ujęć.
Sofa wytypowana do "must have". I co Ty na to? :)
Prześlij komentarz