16 października 2010

A.TAK DESIGN! Kotojeleń i niezwykłe życie przedmiotów...

Przy okazji otwarcia łódzkiego "A.TAK DESIGN"  w nowej lokalizacji, Festiwalu Designu i kotojelenia grasującego po mieście:

Dla niewtajemniczonych Kotojelień to wybredny indywidualista delektujący się designem:




A po co dzieciom książka o designie? Bo okazuje się, że odpowiednio podana, atrakcyjna wiedza o sztuce projektowania jest interesująca dla dzieci, pociągająca, a zwariowane pomysły projektantów wydaje się, że mają wiele wspólnego ze "świeżym", dziecięcym spojrzeniem na świat.

"D.E.S.I.G.N." wydany przez Dwie Siostry, to niejako kontynuacja "D.O.M.K.U." - krótkiego przewodnika po znanych, zabawnych, zaskakujących domach stworzonych przez najwybitniejszych architektów świata. Obie pozycje łączy duet Aleksandry i Daniela Mizielińskich - ilustratorów i autorów koncepcji graficznej. Sukces tych pozycji w dużym stopniu zbudowany jest na ich pracy - wiedza o sztuce projektowania (domów i przedmiotów je zapełniających) jest podana lekko, z przymrużeniem oka, w zabawny sposób. Już z ilustracji można wiele wyczytać, wymyślić, dopowiedzieć.

Autorką koncepcji merytorycznej "D.E.S.I.G.N.u" jest Ewa Solarz, która w równie zabawny, pomysłowy i przystępny sposób opowiada o historii wzornictwa. Interesująco nie tylko dla dzieci. Bo najczęściej i dla nas, rodziców prezentowane przedmioty nie są czymś dobrze znanym...

Ogromną zaletą "D.E.S.I.G.N.u" jest nie-poważny, łobuzerski ton - i tekstu, i współtowarzyszącej mu grafiki. Do tego spójna, zbudowana na prostych ikonach "legenda" każdego przedmiotu, niczym szyfr do odczytania, co samo w sobie może być frajdą dla dzieci. 

Czym jest "D.E.S.I.G.N."? To Domowy Elementarz Sprzętów I Gratów Niecodziennych: krzeseł, stołów, foteli, kanap, lamp, wieszaków, kuchennych akcesoriów. I klasycznych, i zabawnych, i zwariowanych. Bo sztuka projektowania nie jest czymś śmiertelnie poważnym - to sztuka na wyciągnięcie i dotknięcie ręki. 
I warto to dzieciom pokazać. Wszystko, co nas otacza było przez kogoś zaprojektowane - a autorzy tłumaczą co oznacza dobry design: chodzi o to, aby rzecz była praktyczna, wygodna, łatwa w użyciu i do tego ładna. I okazuje się, że "designerski dom" to nie muzeum, a - rzeczy, które wiążą się z konkretną osobą, pomysłem, ideologią, dużą frajdą i zabawą. 

Podoba mi się, że wybór sześćdziesięciu dziewięciu przedmiotów jest związany z różnymi ludźmi, stronami świata, rozmaitymi koncepcjami twórczymi i podejściem do sztuki projektowania. Niektórzy szukają inspiracji w śladach nart na śniegu, inni w rozbitym kokosie czy wylegiwaniu się na łące. 
Jedni widzą świat tak, a drudzy - inaczej. Jedni maksymalnie upraszczają, a inni - tworzą barokowe lampy czy rokokowe kaloryfery. Wszyscy mają ogromną wyobraźnię i patrzą w nieoczywisty sposób na oczywiste - zdawałoby się - przedmioty. I bardzo bliscy są w tym każdemu dziecku...



Dużym plusem "D.E.S.I.G.N.u" (i "D.O.M.K.U.") jest koncepcja przewodnika dla dzieci, w którym pojawiają się przedmioty nie tylko dla dzieci, ale wszystkie opisane są z dziecięcej perspektywy - autorzy w bezbłędny sposób domyślili się jak dziecko może zareagować na rozmaite pomysły projektantów. I w dodatku pozostawili pewien margines swobody, bo jak wiadomo - dziecko zawsze coś wymyśli...
Krzesła Fabio Novembre, zainspirowane "Pantonami", dla Adama i Ewy, czyli "Him" i "Her" to "odciśnięte pupy", a obok na ilustracji Mizielińskich - zdziwiony jamnik i pofałdowany piesek Shar-Pei. Ciekawe jakby wyglądały krzesła dla nich - zastanawiały się moje dzieci...
Wyciskarka do cytrusów Starcka staje się ośmiornicą, przypominającą kosmitę na pajęczych nogach, a "w dodatku" mamy atak kosmicznych wyciskaczy...



"D.E.S.I.G.N." nie jest przewodnikiem dla snobów. Bo nie chodzi o to, że mamy kupować przedmioty (zazwyczaj bardzo drogie) zaprojektowane przez znanych ludzi. Celem książki Ewy Solarz, Aleksandry i Daniela Mizielińskich jest pokazanie, że każdą rzecz można wymyślić na tysiąc sposobów, a projektowanie to fantastyczna zabawa...
Może warto pielęgnować dziecko "w sobie" - hołubić oszałamiającą wyobraźnię pięcio, sześcio czy dziesięciolatka? Życie potrafi być zaskakujące...


Z okazji IV Międzynarodowego Festiwalu Łódź Design 2010 w A.TAK DESIGN obejrzeć można 100 miniatur klasyków wśród krzeseł z VITRA DESIGN MUSEUM oprócz tego - tropiliśmy ślady "D.E.S.I.G.N."



"D.E.S.I.G.N. Domowy Elementarz Sprzętów I Gratów Niecodziennych", tekst: Ewa Solarz, ilustracje: Aleksandra i Daniel Mizielińscy. Wydawnictwo Dwie Siostry, 2010.

Brak komentarzy: