Domowe "muzeum": masques/maski

Kolejna książka, zapowiadająca Targi Książki dla Dzieci w Bolonii. Wyróżnienie konkursie w kategorii "non-fiction", w której króluje w tym roku "Wszystko gra" Wytwórni (BolognaR/agazzi Award 2012!). 

"Masques" - piękny, oszczędny i elegancki album. Pop-up. Maski prosto z Musée du quai Branly.  Dla dzieci. 

"Unmasking Masks" to tytuł wystawy czasowej, zorganizowanej w innej instytucji, Muzeum Barbier-Mueller w Genewie, które skupia się na zbieraniu wytworów sztuki z "prymitywnych" kultur. W informacji o intencjach prezentowanej kolekcji wybija się stwierdzenie o tym, że zwiedzający muzea wychodzą najczęściej z "ogólnym wrażeniem", nie wchodząc w jakikolwiek dialog z prezentowanymi działami (czy któreś polskie muzeum odważyłoby się na takie postawienie sprawy?). Co z tym zrobić? Wprowadzić element gry... 

Nie wiem czy książce Paula Rouillac (autor odpowiadający za grafikę i technikę 3D) towarzyszyła taka intencja "otworzenia się" na zbiory muzealne, na moc masek - wytworów kultur "prymitywnych". Książkowa kolekcja pokazuje dwanaście masek z Afryki, Azji, Oceanii i... Grenlandii. Towarzyszy im skromny opis materiałów, z których były wykonywane, celów, do których służyły. Maski są mniej lub bardziej "dziwne", śmieszne, przerażające. Lecz można je wziąć "do ręki", dotknąć, pomyśleć "po co" i "dlaczego". Trójwymiarowy obiekt prowokuje o  kulturowe miejsce maski - jej rolę w karnawale, religii, historii, rytuale... Także codziennym?

 

MASQUES, Paul Rouillac, text by Danielle Védrinelle. MANGO EDITIONS, Paris - France 2011.