27 października 2010

Nowe legendy miejskie

Proza życia przefiltrowana przez poetycką, dziecięcą wyobraźnię, metafizyka pomieszana z horrorem, rekwizyty współczesności i gadżety popkutury - książka intrygująca młodszych i zachwycająca starszych: "Nowe legendy miejskie. Śląsk".







Zbiór legend, baśni i przedziwnych opowieści jest efektem projektu realizowanego przez Fundację Moma Film najpierw na warszawskiej Pradze, potem w krakowskiej Nowej Hucie i na końcu - miastach Górnego Śląska. Projekt dotyczy edukacji  dzieci i umożliwienia im kontaktu z różnymi dziedzinami sztuki: literaturą, plastyką, filmem fabularnym, animowanym. Dzieci wymyślają nowe legendy, najciekawsze przerabiane są na scenariusze i na ich podstawie powstają filmy (zachęcam do odwiedzenia strony Fundacji).

"Nowe legendy miejskie. Śląsk" to niesamowity zbiór opowieści wymyślonych i zilustrowanych przez liczną grupę dziesięciolatków z Katowic, Bytomia, Rudy Śląskiej, Zabrza, Chorzowa, Piekar Śląskich i Świętochłowic.



Znajdziemy tu i zinterpretowane na nowo "mity początku" - legenda o tym, skąd się wzięła nazwa Katowice Bogucice to historia rodzinnej zemsty syna KATO, syna WICE, syna BOGU i syna CICE, którzy w pościgu maluchem, fiatem, bmw i subaru (i odpowiednio są: antyterrorystą, terrorystą, członkiem mafii i wojskowym), mszczą się na mordercy swego ojca, zabijają złych i ratują dobrych. Elementy typowe dla legend mieszają się tutaj z horrorem, codziennością dziesięciolatków (bohaterowie zabijają laserem z oczu, Czarne charaktery wysyłają esemesy) i bujną wyobraźnią.




Z opowieści kipi niczym nie pohamowana fantazja, ocierają się one nieraz o absurd,  zadziwiają przenikliwością i dziewiczym spojrzeniem na świat. Autorzy legend zajmują się smutkiem i śmiercią, opowiadają o miłości,  poszukiwaniu sensu życia, o tym, jak być dobrym człowiekiem czy próbują wyjaśnić dlaczego ludzie piją. Są legendy dotyczące miejsc (spodek w Katowicach, legendy domowe czy tajemnicze ruiny z Lipin opanowane przez stado krokodyli), zinterpretowane na nowo postaci Pustelnika, Skarbka, czarodzieja, rybaka.




Lubię twórczość dzieci. Tutaj zachwyca mnie dziecięce objaśnianie świata, pomysłowość, erupcja fantazji, przetworzenie na nowo znanych motywów i grasujący gdzieniegdzie absurd. Polecam!




"Nowe legendy miejskie. Śląsk", Kraków 2009.
(książka wydana prawdopodobnie przez Korporację Ha!art, brak stopki redakcyjnej)

Brak komentarzy: