Pomyślałam, że może zbliża się rok Świni (w horoskopie chińskim). Nawet sprawdziłam, że ludzie urodzeni w roku charakteryzują się zwykle szczerością i prostotą (jeśli ktoś wierzy w horoskopy)... Niby wiem, że w Korei Południowej mogą pojawić się książki "o wszystkim", ale nie wiem czemu dopiero przy "Teeth Hunters" wpadłam na to, że to ilustracja z książki. TEJ książki.
Jak myślicie o czym może opowiadać? W książkach dla dzieci przecież roi się od "zwierzątek", a na hasło "świnka" wyskakuje mi w głowie klapka z obrazem różowego prosiaka w bawarskich spodenkach... Tym razem mamy rysunek ołówkiem i węglem. Kolor pojawi się jedynie na samym końcu, na jednej - bajkowej karcie.
Podobno miarą człowieczeństwa jest to jak traktujemy inne żywe istoty. W roku 2011 Koreańczycy (którzy do niedawna nie znali i nie jedli wieprzowiny) mieli swój test: epidemię pryszczycy. "Wybito" jedną czwartą zwierząt, które hodowano. Kogoś poruszył ten temat. Znalazł bohaterów. "The story of Pigs", historia matki i potomstwa. Bo historia maciory i prosięcia brzmi już znacznie gorzej, prawda?
Twórcy tłumaczyli, że według nich nie ma gotowych recept na to, jak "pisać obraz i tekst". Jest jedno zadanie: rozwijać wrażliwość na świat.
"The Story of Pigs" tekst:Jang-Sung Kim, ilustracje: Yoo Ri. Wydawnictwo Iyagikot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz