Zagląda pod podszewkę oczywistości. Dostrzega możliwości tam, gdzie dla niektórych zaczynają się "kłopoty" z książką. Iwona Chmielewska
Poetka słowa i obrazu lubująca się w matematycznej precyzji. Autorka, która nie jest właściwie ilustratorką i nie rozumie dlaczego dostaje nagrodę literacką za "Pamiętnik Blumki".
Cicha i pełna pasji obserwatorka rzeczywistości. Odkrywająca jej drugą stronę. Poszukująca. Pełna pokory. I mądrości. Nie narzucająca swojej interpretacji świata. Szczodrze szafująca darem nakłania innych do refleksji i poszukiwania swoich własnych odpowiedzi. Twórczyni książek autorskich, niekiedy - czarująca formę, wygląd i koncept książki do cudzego tekstu.
Jej książki "nie tylko dla dzieci" zaskakują intelekt wyjściem poza utarte ścieżki i potrafią trafić prosto w serce. Dzieci w każdym wieku. Te z kilkoma dekadami na karku także. Książka obrazowa w wykonaniu Iwony Chmielewskiej porusza w odbiorcy czułe strony i to, co bywa istotą przeróżnych tematów, współistnienia ludzi, życia... I choć brzmi to patetycznie, w tych książkach wysokich tonów jest mało. Mamy za to dowcip i przeszukiwanie codzienność na okoliczność "filozoficznych dylematów".
Można poszukiwać w tych społecznie (i nie tylko) zaangażowanych książkach analogii z innymi, zestawiając nazwisko "Iwona Chmielewska" ze światowymi twórcami picturebook, szukać źródła inspiracji, trudno jednak znaleźć twórczość tak subtelnie, lekko ujmującą paradoksy świata, zdarzenia z dnia codziennego wyrastające poza ramy banału.
Iwona Chmielewska potrafi opowiedzieć o wielu sprawach. Splata tekst z obrazem, konstruując metafory w nowym wymiarze, zestawiając ze sobą nieoczekiwane skojarzenia, prowadząc do zaskakującego finału. Zachęca do własnych poszukiwań, wyruszenia w podróż także z własną wyobraźnią.
Iwona Chmielewska jutro odbiera nagrodę w Bolonii, na największych targach książki dla dzieci. Drugi raz w przeciągu 3 lat. BolognaRagazzi Award, tym razem w kategorii Fiction. "Oczy" pięknie wydane w Korei. Z ładnym gestem - polską wersją tytułu nieśmiale rumieniącą się na okładce.
A ja rumienię się z radości.
Kibicuję mocno i szczerze Iwonie Chmielewskiej.
Gratuluję!
Więcej o książkach Iwony Chmielewskiej: tutaj
Książki Iwony Chmielewskiej wydane w Polsce:
ilustracje Iwony Chmielewskiej do tekstu Dubravki Ugrešić
ilustracje Iwony Chmielewskiej do tekstu Zofii Staneckiej
to książka, w której dość barbarzyńsko potraktowano kolażowe prace Iwony Chmielewskiej
zatracając ich urok
(w Korei składają się one na osobną książkę)
Książki Iwony Chmielewskiej wydane w Korei Południowej
(cześć z nich)
Książki Iwony Chmielewskiej, które ukazały się w krajach hiszpańskojęzycznych
(w tym lektura szkolna w Meksyku..)
Jedna książka, dwustronna, dla obydwu płci, wbrew stereotypom:
4 komentarze:
Czytam, czytam i czytam. Litery, które tak wiele znaczeń w sobie zawarły. A jak doszłam do "ps" to aż podskoczyłam. Gratuluję "oczom" i ich Autorce tego jutrzejszego wydarzenia. Życzę sobie i wszystkim nam (a co tam) żebyśmy o te książki mogli potykać się w księgarniach. Bo ja troszkę to rumienię się ze wstydu, że tak mało ich - tych po polsku... Chociaż to nie mi powinno być wstyd ;)
od wczoraj cieszę się piękną książką "Cztery strony czasu";
jestem zachwycona; marzy mi się taka książka o naszej Łodzi...
Pani Iwono, bardzo proszę...
:) Prośbę trzeba przekazać osobiście - będzie w Łodzi spotkanie z "Czterema stronami czasu".
A ja od dziś mam polskie wydanie - duże ładniejsze od koreańskiego!
Dziś premiera w Toruniu.
Cudowne ! poezja dla oczu i serca..BRAWO !!!
Prześlij komentarz