6 grudnia 2014

Kupa siku

Znacie Dyla Sowizdrzała?  Poczucie humoru nie opuszczało go nawet na łożu śmierci. Wykorzystując okazje do końca, postanowił zrobić kawał i księdzu. Napełnił  dzban gównem i przykrył go złotymi monetami, zastrzegając, żeby ksiądz nie zagarniał datku garścią zbyt głęboko. Co robi zachłanny kapłan? Łatwo przewidzieć...
Jeśli pada hasło "literatura sowizdrzalska" zazwyczaj w komplecie jest termin "plebs". Czy to przestroga? Dla kogo?!