Podobno opowiadania Toona Tellegena są najczęściej cytowanymi
fragmentami podczas kazań na holenderskich pogrzebach i ślubach. I to nie
dzieci są największą grupą czytelników. Tellegena – prozaika (bo on sam uważa, że jest
przede wszystkim poetą, i to „dla dorosłych) odkrywają młodsi i starsi (dorośli;).
I choć „Gazeta wyborcza” (wywiad Ludwiki Włodek z autorem ostatnio wydanej w Polsce książki „Urodziny
prawie wszystkich”) uparcie mówi o jego twórczości w kontekście „książeczek”, „opowiadanek”
i „historyjek”, to okazuje się, że krótkie opowieści o pewnym lesie, w którym żyją
wszystkie-równe-zwierzęta (i słoń i mrówka są tej same wielkości) mogą
inspirować na wiele sposobów.