Zgrzeszyłam! Grzeszę, bo mam frajdę z intelektualnych wyzwań podczas lektury, czytania poezji (niełatwej, choć napisanej prostym językiem), bo widzę i wierzę, że może być mądrze, inspirująco i "fajnie", a także przyjemnie. Co więcej - grzeszę podwójnie, bo zarażam dzieci "fajnością" czytania... I uświadamiam, że z każdym tekstem mają prawo dyskutować i wejść w dialog.