"Wojna liczb" znowu stała się okazją do dyskutowania o władzy (i zaspokajanu własnych interesów - król minus!), konfliktach i o tym, skąd się bierze bunt. Było o niewolnikach (według dzięwciolatków są nie tylko w Afryce, ale i na Ukrainie...) i solidarności... Prościutka historia (tekst i ilustracje Juan Darién, przekład Filip Łobodziński; wydawnictwo Tako) stała się okazją do przedyskutowania kto ukrywa się pod figurą liczb. Ćwiczenia z kreatywności i zadanie doprowadzenia do dialogu "liczb" przy okazji przerodziło się w komentowanie współczesności.
7, 8 i 9latkowie wcale nieżle zorientowani w polityce. A do tego trening łączenia słowa i obrazu, tak, by powiedzieć jak najwięcej. Nawet "przy okazji". I co Wy na to?
Smaczku dodaje fakt, że zdjęcie (mocno niekorzystne) premier Kopacz zostało wycięte z czasopisma "W sieci"...
Wiedźmin kontra Paweł Kukiz...
i nauka, że "dużo" nie zawsze znaczy dobrze i czytelnie
7-8 latkowie, których wzięłam (błędnie) za bliźnięta ze swoją pracą poniżej
*Spotkania zrealizowane w ramach projektu "Okna wyobraźni"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz