19 maja 2015

Mats i Roj. Ktoś się wprowadza




Raz, jak Mats i Roj nie mieli co robić, przyszło im do głowy, że przebiorą się 
za siebie nawzajem.
(…)
Mama Roja wróciła z pracy.(…)
- Zgadnij kim jesteśmy – powiedział Roj.
Mama zamilkła, stała tylko, wpatrując się w nich.
- Jesteście Mats i Roj – stwierdziła po długiej chwili.
I to się zgadzało, choć odwrotnie. Roj i Mats. Zamienieni.  
Nawet jeśli nikt nie rozumiał, o co chodzi, fajnie było być zamienionym.

Mats i Roj mają różne pomysły. Testują rzeczywistość. Przewracając ją na drugą stronę. Bez wpędzających w schematy zdroworozsądkowych założeń, opcji zero – jedynkowego widzenia świata i konieczności weryfikowania zdarzeń wg opcji  prawda – fałsz.  

Mats i Roj przemierzają świat, a narrator w książce Evy Lindström, zdający z tego relację, dawkuje ich poczynania oszczędnie, prosto, w surowych niemal zdaniach. Nie ma to tutaj ocen,  odgórnie narzuconych prawd, udowadnianych hipotez i dydaktycznego morału.  Z kilku, towarzyszących opowiadaniom ilustracji wyglądają mali, nieco brzydcy chłopcy. Nie dostają od dorosłych gotowych drogowskazów. Mają wolność i szacunek.

Mats i Roj przy okazji realizacji swoich pomysłów i ścieżek, którymi podążają budują swoją wiedzę o świecie, jego rozumienie i zasób doświadczeń o przeróżnych relacjach. Przyjaźni. Rodzinie. Ludziach, spotykanych na ulicy. Ich „przygody”, choć nie ma tutaj wielkich zdarzeń, odsłaniają świat z dziecięcej perspektywy. Drobne rzeczy, zbiegi okoliczności, eksperymenty,  które „stamtąd” wyglądają na całkiem wielkie. 
Czas nadziei i rozczarowań. Szczęścia i strachu. Czas budowania siebie. Czas nieśpiesznego przyglądania się istnieniu. Eva Lindström potrafi opowiedzieć o tym bezpretensjonalnie i z surowym pięknem.

***
Od 18 do23 maja (oprócz czwartku) „Mats i Roj” w Programie I Polskiego Radia
W audycji RADIO DZIECIOM o godz. 19:25 Anna Cieślak przeczyta fragmenty książki.

Wydawnictwo Zakamarki zaprasza do słuchania  (również w Internecie www.polskieradio.pl).

„Mats i Roj. Ktoś się wprowadza”, tekst i ilustracje: Eva Lindström, tłumaczenie: Marta Wallin. Wydawnictwo Zakamarki, 2015.














4 komentarze:

bb pisze...

Ta bezpretensjonalnośći i surowe piękno bardzo zachęcają do poznania pary przemierzającej świat. Mam nadzieję, że uda mi się gdzieś dorwać te książkę:)

bb pisze...

Ta bezpretensjonalności i surowe piękno pary przemierzającej świat skutecznie przyciągają do książki.

Katarzyna L.Palka pisze...

Dziękuję Pani Anno za kolejną cenną rekomendację. Na pewno kupię! Literatura skandynawska zwłaszcza książki ilustrowane wydawane przez Zakamarki - to jest coś czego potrzebują dzieci i rodzice. Ciekawe czemu nasi rodzimi autorzy książek obrazkowych nie dostarczają nam takich cennych książek? Proste teksty, ilustracje przeznaczone dla dziecka a ile treści do opowiedzenia.

poza rozkładem pisze...

:) nadal szukam określeń na to, co zrobiła autorka.
I czekam na jej książki obrazkowe. Bardzo!