"Wave" Suze Lee. Wydawnictwo chronicle books, San Francisco, 2008.
23 marca 2011
200% książki obrazkowej
Wielka afirmacja mocy stwórczej dziecięcej wyobraźni i poczucia wszechmocy. Zachwycająca opowieść o konfrontacji ze światem, zachwytem rzeczami najdrobniejszymi i radości istnienia. Szlachetna prostota, która buduje niesamowitą w sile przekazu opowieść. Uniwersalna historia. Możliwość "wielkiego, dziecięcego czytania". Mistrzowskie wykorzystanie koloru, kreski, podziału na stronice. "Wave" Suzy Lee. Bez słów.
"Wave" Suze Lee. Wydawnictwo chronicle books, San Francisco, 2008.
"Wave" Suze Lee. Wydawnictwo chronicle books, San Francisco, 2008.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
Ale ładne!
Wyszukałam,że jeszcze jest Cień :D
To ta sama dziewczynka, która występuje w "Czarnym ptaku"? Sądząc po sile wyobraźni - tak. Moi chłopcy lubią.
Nie wiem czy "ta sama" :) ale bardzo podobna :)
(ciekawostka: "Wave" dedykowane jest nowonarodzonemu dziecku Suzy Lee)
To zdecydowanie radośniejsza afirmacja mocy dziecięcej wyobraźni.
"Czarny ptak" jest książką mocno refleksyjną, trudną dla dzieci.
A "Wave" - czysta radość :)
Moi chłopcy zajęli się głównie lotem dziewczynki, chyba odnaleźli w nim radość:)
"Czarny ptak" (jak i chyba "Wave") to taki rodzaj książki do wybitnie "indywidualnego" kontaktu.
Czytałam "Ptaka" w przedszkolu - nie chwycił.
W domu lubimy oglądać - "czytać obrazy".
Lot w wykonaniu Suzy Lee kojarzy mi się z moimi snami. Niestety - już minionymi ;)
Twoi chłopcy też "latają"? :)
Powinna się pojawić w Polsce niebawem (książka ta).
Ooo, Dobra wiadomość :) Choć akurat tutaj bariery językowej brak ;)
Prześlij komentarz