14 września 2011

Bob Gill i mysia dziurka





Co się dzieje, kiedy spotykamy Innego "oko w oko"? Opowieść o dwóch myszach siedzących w dwóch dziurkach - koncepcja Boba Gila na przypowieść o obawach przed Obcym, strachu i tolerancji. Bez zjadliwej ironii i "wideł", z przymrużeniem oka - przez "mysię dziurkę".

Bob Gill, jak piszą o nim znawcy, przez przeszło sześćdziesiąt lat stworzył "kluczowe punkty orientacyjne" obecnego krajobrazu kreatywnego projektowania. O jego pracy mówią wiele tytuły ostatnich opublikowanych książek: "Graphic Design as a Second Language" (2003) and "Words Into Pictures" (2009). Na poczatku swej drogi zawodowej był jednym z założycieli  Fletcher / Forbes / Gill Design Studio - prekursora Pentagramu (studio projektowe jedno z większych na świecie, o "globalnej" strukturze). Gill dość szybko wybrał bycie freelancerem - zajął się pracą na własną rękę,  nauczaniem i tworzeniem książek dla dzieci.  Esencja kreatywności?

"The Green-eyed Mouse and the Blue-eyed Mouse" to opowieść o zielonookim Noah, którego tak nazwała matka, pomimo tego, że była Chinką. Liczy sobie 42 i pół miesiąca i większość życia spędza w dziurze. Pewnego dnia postanawia "gdzieś" się wybrać. Może do muzeum, albo gdzie indziej? Lecz właśnie wtedy zauważa w swojej mysiej dziurce (znacząca perspektywa!), wpatrujące się w niego niebieskie oko.Mocno go to przeraziło i zniechęciło do "wychodzenia na zewnątrz".


W tym samym czasie, mysz o imieniu Raffaella (nazwał ją tak ojciec, pomimo tego, że był Anglikiem), przechodząc obok, zajrzała do dziurki i zobaczyła zielone oko.  Noah nigdy nie widział niebieskiego oka, wyobraził sobie więc, że może należeć do smoka, albo czegoś znacznie gorszego...



Raffalea nie pozostała dłużna zielonemu oku... Gra "w domysły" toczy się dalej, zapraszając czytelnika, zwłaszcza najmłodszego, czym to "obce, nieznane oko" może być...
Dwie myszy stoją naprzeciw siebie, na dwóch krańcach otworów "mysiej dziurki" i próbują wyobrazić sobie to, czego nie widać. Co z tego wyniknie?





Poznanie nie jest, jak się okazuje, takie proste. Ktoś musi pierwszy odsłonić swoją tożsamość... Czy myszom wystarczy na to odwag i chęci, by przekonać się "kim jest" tak naprawdę Obce Oko?



Spodziewają się najgorszego, ale jednak znajdują takie rozwiązanie, które zadowoli ich obojga. Dobry przykład do wytłumaczenie dziecku czym naprawdę jest kompromis.

"The Green-eyed Mouse and the Blue-eyed Mouse"  to zabawna, wciągająca w swoją koncepcję opowieść o tym, że Obcy nie musi być Innym. Czarno-biała, świetnie operująca kolorem (kolor oczu i kolorowe wybrane partie tekstu) historia ze stylizowanymi retro-rysunkami. Lekcja inteligentna, twórcza, ze zgrabną koncepcją o tym, że nie zawsze można oceniać książki po okładce, Obcego po kolorze, a Internaut(k)ę po wyrwanych z kontekstu słowach. Bo kto wie, kto się kryje na końcu naszej "mysiej dziurki"?




"The Green-eyed Mouse and the Blue-eyed Mouse" Bob Gill. Wydawnictwo Phaidon, New York 2010.

Brak komentarzy: