Do niedawna byłam zamęczana prośbami o narysowanie kwiatka, kotka, motylka, dziewczynki... (na moje możliwości). Mieliśmy "kocie" dni - rysowaliśmy z książką "Jak rysować zwierzęta" Leonie Pratt i Louie Stowell.
Od kilku dni rysujemy Chopina. I fortepian. Phi, łatwizna... - jak mawia mój syn.
"Jak narysować Fryderyka Chopina" to jedna z całej serii książeczek "uczących" krok po kroku narysować konkretny obrazek. Przewodnikiem jest żyrafa Grażynka (nawiasem mówiąc - skąd się ona wzięła w Parku Łazienkowskim?) i jej sceptyczny towarzysz - Gwarek.
Grażynka pokazuje i tłumaczy krok po kroku, jakie kreski, zawijasy dodać, aby powoli powstał nasz rysunek "na zadany temat". Przekorne dialogi są jedynie marginalnym dodatkiem, całe clou to kolejne etapy rysunku - ponumerowane kreski, opatrzone strzałkami w którą stronę prowadzić kreskę.
W porównaniu z "Jak rysować zwierzęta" więcej tu szczegółów, konkretnych wskazówek i prowadzenia "krok po kroku". Dobrym pomysłem jest zatrudnienie na "nauczycieli rysunku" pary przekomarzających się nieco zwierząt. Gwarek jest typem gaduły, który ma tysiąc pomysłów na minutę - i momentami bardzo przypomina żywiołowego kilkulatka.... Grażynka cierpliwie tłumaczy i zachęca do dokończenia rysunku.
Kreska w książeczkach Pietruszki i Murzyna jest nieco żartobliwa, daleka od "obowiązującej" estetyki disneyowskiej. Na przedostatniej stronie zamieszczono "przykładowe" rysunki Maćka, Poli, Hani, pokazując różne "wykonania" Chopina (szkoda, że nie autentyczne...). Książeczkę zamyka krótka notka o kompozytorze.
Pomysłodawcy tej serii stworzyli również cyfrową wersję książeczek - z myślą o nowoczesnych telefonach, tabletach (dziecko - w płatnej wersji - może nawet rysować palcem po dotykowym ekranie iPada).
Oprócz dobrej zabawy - dla dzieci i dorosłych - książeczki "Jak narysować..." to warta uwagi, ciekawa estetycznie pomoc do ćwiczenia percepcji wzrokowej, spostrzegawczości, koordynacji oko-ręka (przydaje się w nauce pisania dla pięcio, sześciolatków, ale i dorosłym...)
W przypadku młodszych dzieci można zacząć od łatwiejszych rysunków (kota, psa), dla fanów motoryzacji jest i wóz strażacki i samolot. Jeśli uda się nam zachęcić do rysowania tych, którzy niechętnie biorą ołówek, kredkę czy flamaster do ręki - satysfakcja gwarantowana. Wreszcie udało mi się coś narysować!
Chopin wg trzylatki (z drobną pomocą mamy - rysowałam kropki "od-do" w strategicznych punktach) |
Chopin wg pięciolatka |
i mój :) |
Dziękuję wydawnictwu "czuły barbarzyńca press" za udostępnienie egzemplarza.
"Jak narysować Fryderyka Chopina", Pietruszka i Murzyn. Wydawnictwo czuły barbarzyńca press, Warszawa 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz